Zdrapka co nowego

Pamiętacie kotkę Zdrapkę? Znalezioną potrąconą, leżącą w ciemnościach na środku ruchliwej drogi? W pierwszej chwili wyglądało na to, że nawet nie zdążymy dojechać do lecznicy, żeby jej pomóc.A jednak się udało! Najpierw pierwsza pomoc w najbliższej lecznicy, później długi pobyt w klinice, bo okazało się, że potrącenie przez samochód, to Więcej…

Puszczyk

Jakimś cudem udało nam się znaleźć dla puszczyka super miejsce, w którym ma fachową opiekę. Wiemy, z jest już po konsultacji lekarskiej, je i pije. Miejmy nadzieję, że uda mu się dojść do pełnej sprawności, a może nawet wrócić do natury. Bez Państwa wsparcia nie moglibyśmy działać, nie moglibyśmy pomagać Więcej…

Puszczyk

Czasem mamy wrażenie, że tylko my działamy na rzecz zwierząt. Do nas trafiają porzucone psiaki, kociaki, zwierzęta po osobach zmarłych, zwierzęta z policyjnych interwencji. No tylko pieniądze, jakby trafiają, gdzie indziej! Niestety bez środków finansowych nie da się pomagać. Trzeba zapewnić takim zwierzakom jedzenie, często leczenie, trzeba też po nie Więcej…

Interwencja: sarna w potrzebie

Dziś w nocy, kiedy ok. północy wydawało nam się, że na dziś już koniec pracy, wszystkie zwierzaki ogarnięte, powypuszczane, pokarmione zadzwonił telefon. Kolejna sytuacja, kiedy to my byliśmy na końcu łańcuszka wielu telefonów, z których nic nie wyniknęło i osoby zgłaszające zwierzę w potrzebie odbiły się od ściany. Tym razem Więcej…

Roczna sunia i szczeniaki

Ta psia rodzinka przyjechała do nas z gminy Dalików. Suczka została porzucona przy bardzo ruchliwej trasie a bardzo szybko okazało się, że niestety była szczenna i urodziła trzy szczeniaki. Do nas trafiły tylko dwa, trzeci podobno został komuś oddany ale będziemy to oczywiście sprawdzać.Sunia jest młodziutka – prawdopodobnie to jej Więcej…

Krysia

Krysia  to sunia, która trafiła do nas po tym, jak kilka dni siedziała pod sklepem. Niestety nikt się sunią nie zainteresował, mimo iż oprócz tego, że ewidentnie nie miała domu, to jeszcze była solidnie pogryziona. No ale od czego jest nasza wolontariuszka p. Kasia – jej drogi zawsze prowadzą do Więcej…

Tajga

Tak zachowała się Tajga, jak wprowadziłam ją do nas na podwórko! Dosłownie uczepiła się nogi Piotra i nie chciała go puścić. Jak ostatniej deski ratunku. Nie wiem, czy pies robi takie rzeczy świadomie, czy też działa instynktownie ale aż się popłakałam, jak to zobaczyłam. Tajga została, jak wiele psów wcześniej Więcej…