Lisek został adoptowany 🙂

LISEK to psiak, który został bez żadnych skrupułów porzucony na parkingu hipermarketu. Przez pierwsze kilka godzin jak opętany biegał między samochodami. Później położył się na maleńkim skrawku trawy oddzielającym pasy parkingu, zwinął się 
w kłębek i nie reagował na nic. Podeszłam do niego, dotknęłam, zagadałam – zero reakcji. Wzięłam go na ręce i zaniosłam do lecznicy weterynaryjnej, w której pracuję. Po drodze kilka osób mówiło jak długo on leżał, że się boi, że pewnie głodny. Szkoda, ze nikt nie zareagował wcześniej i nie pomógł psu. Lisek trwał w swoim osłupieniu ponad 24 godziny. Ten pies przeżył traumę, nie reagował na nic. Po dwóch dobach wstał i zamachał ogonem. Do dziś otworzył się i jest wesołym 
i przymilnym pieszczochem. Lisek pięknie chodzi na smyczy – zna to. Jest nauczony utrzymywania czystości. Bardzo boi się podniesionego głosu, kładzie się i kuli. Lisek ma dopiero 10 miesięcy, a jego oczy wyglądają jeszcze czasem jak oczy starego psa. Na szczęście Lisio zapomina o przeszłości, która musiała być okropna.