Pamiętacie Wtorka? Kota, który gnił praktycznie żywcem? Który miał tak ogromną ranę, że w lecznicy od razu zaproponowano nam eutanazję. Dzięki pomocy wielu Osób udało nam się Wtorka uratować. Później niestety konieczne były ponowne wizyty w weterynarza, ponieważ okazało się, że Wtorek ma ogromny ropień na łopatce. Kolejny raz udało się Wtorkowi pomóc. Mamy nadzieję, ze limit cierpienia Wtorek ma już wyczerpany. Teraz czeka już tylko na wspaniały dom. Tel. w sprawie adopcji Wtorka: 783-70-50-10, 669-70-50-10 lub 691-663-963
Aktualności
Alinka
To młoda, bardzo sympatyczna i kontaktowa koteczka. Jest bardzo grzeczna, korzysta z kuwety.Kiedy do nas trafiła była bardzo chora i wymagała leczenia. Teraz jest już super zdrowa i czeka na dobry dom. Jakie były wcześniej Więcej…