Kot poszukiwany w Justynowie odnalazł się !!!
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wraz z nami próbowali go szukać.
Okazało się, że obrażenia pyszczka powstały w czerwcu – wtedy najprawdopodobniej został potrącony i doczołgał się do pani, która się nim zaopiekowała i zawiozła do lekarza. Kot przebywał u tej pani aż do soboty, kiedy wyszedł poza posesję i wtedy właśnie go zauważyliśmy i próbowaliśmy złapać uznając, że został potrącony. Co się z nim działo przez ostatnich 5 dni nie wiemy ale wiemy, że udało mu się jednak odnaleźć drogę do domu. Mimo tego, że nie widzi na jedno oko a na drugie widzi bardzo słabo. Trochę się martwimy, bo okazło się, że kot mieszka przy bardzo ruchliwej drodze ale mamy nadzieję, że opiekunowie będą zwracać na niego baczną uwagę i nie pozwolą mu już wychodzić.
Teraz jednak bardzo się cieszymy, że kot jest już w swoim domu, bo od soboty całymi godzinami szukaliśmy go w pobliskim lesie. Przeczesywaliśmy wszystkie krzaki i zakamarki, rozwiesiliśmy dziesiątki ogłoszeń, do poszukiwań włączyliśmy chyba połowę Justynowa.
Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękujemy. Jesteśmy niezmiernie zbudowani tym, z jak wielkim zainteresowaniem losem tego biednego kota się spotkaliśmy i chęcią pomocy.

Kategorie: Aktualności