Kolejny psiak, który w ostatnim czasie trafił do fundacji AZYL. Sunię złapałam na wsi w okolicy Kucin/Dalikowa. Ewidentnie domowa. Cudowna, delikatna, jak na nią patrzę, to chce mi się płakać. Jak taki pies dawał sobie radę na wsi, na ulicy przez rok? Bo tyle się podobno tam błąkała. Podobno miała szczeniaki. Podobno wzięli je ludzie. Sunia została na ulicy. Co musiała przeżywać ganiana przez watahę psów, kiedy miała cieczkę? Trudno sobie wyobrazić. Jednak miała szczęście, że trafiła na ludzi, którzy przynajmniej od czasu, do czasu rzucili jedzenie. I nie przegnali! Ale i tak jest chudziutka. Ewidentnie miała dom: chodzi na smyczy, umie jeździć samochodem – nawet sama wsiadła. Skąd taki piesek znalazł się na wsi, w polach? Może jednak komuś uciekła? Może ktoś oddał w “dobre ręce” a później piesek został porzucony. Nie wiemy.
Kontakt w sprawie suczki: tel. 691799579

Kategorie: Aktualności