Leczenie powolutku przynosi pierwsze efekty. Kiedy Stasia do nas trafiła jej skóra była bardzo zaogniona i pokryta paprzącymi się ranami.

Jej skóra, a właściwie te chorobowe zmiany bardzo śmierdziały i widać było, że sunia cierpi: skóra nie tylko bolała ale też musiała ją bardzo swędzieć.

Po podaniu leków widać już pierwsze pozytywne zmiany. Skóra Stasi nie jest już taka czerwona i zaogniona a rany powoli przysychają.

Widać też efekty tych zmian w zachowaniu Stasi. Kiedy choroba przestała jej tak bardzo dokuczać sunia nabrała apetytu i powoli zaczyna jeść.

Staramy się też bardzo, aby zapomniała o swojej smutnej przeszłości i przestała bać się człowieka.

Jesteśmy głęboko poruszeni odzewem, jaki wywołały nasze posty od Stasi. Dziękujemy z całego serca wszystkim, którzy wsparli zbiórkę na leczenie Stasi. Dziękujemy też za wszystkie wspaniałe słowa wsparcia, jakie przy okazji otrzymaliśmy. Jesteście wspaniali <3 Przed nami jeszcze długa droga, ale dzięki Waszemu wsparciu możemy ulżyć jej w cierpieniu i dać szanse na dobra przyszłość.

Kategorie: Aktualności