Kontakt w sprawie adopcji TYLKO telefoniczny  691 79 95 79

Ten psiak został znaleziony na ulicy. Po długich poszukiwaniach udało się odnaleźć jego “właściciela” i osoby, które go znalazły odwiozły psiaka do domu.. Jednak po zaledwie kilku dniach psiak ponownie został znaleziony na ulicy. I ponownie trafił do “właściciela”. Kiedy dowiedziałam się o tej sprawie postanowiłam jednak sprawdzić, o co chodzi w tej dziwnej historii. Okazało się, że psiak był wzięty od ludzi, którzy chcieli się go pozbyć. I najprawdopodobniej oddali pierwszej lepszej osobie, zupełnie nie sprawdzając, w jakich warunkach pies ląduje. Pimpek to piesek z mieszkania, przyzwyczajony do kontaktu z ludźmi, przemiły, lgnący do człowieka i chcący cały czas się przytulać. Jakie warunki w zamian zapewnili mu jego dawni opiekunowie? Wielka buda przy stodole, na środku podwórka, gdzie w słoneczny dzień nie ma kawałka cienia, na kilometrowym, ciężkim łańcuchu, na którym stał poprzedni pies, o wiele większy. Jak zobaczyłam tego malutkiego psa na ogromnym, ciężkim łańcuchu, kompletnie zdezorientowanego, to prawie pękło mi serce. Tym bardziej, że okazało się, że nowy opiekun Pimpka dwa miesiące wcześniej oddał swojego własnego psa do schroniska po 5 latach, tylko dlatego, że pies nie szczekał!!! Choć mamy takie stado psów, że już nie ma ani jednego wolnego miejsca, choć padałam ze zmęczenia, a przed sobą miałam jeszcze perspektywę targania kilkudziesięciu worów z karmą, bo akurat w jednym z marketów była promocja na dość dobrej jakości karmę, nie mogłam go tam zostawić. Tym bardziej, że nowy właściciel Pimpka bardzo szybko skorzystał z propozycji oddania psa. I tym sposobem ten uroczy psiak zasilił naszą gromadkę. Pilnie szukamy dla niego dobrego domu, który doceni tego przeuroczego i przemiłego pieska.

Kontakt w sprawie adopcji TYLKO telefoniczny  691 79 95 79