Czasem życie pisze takie scenariusze, których nie wymyśliłby nikt. Takie, o ktorych my też wolelibyśmy nie myśleć.

Ale życie płynie swoim nurtem i często nie mamy na to wpływu.

Dziś chcieliśmy Wam pokazać, jak dzięki Waszym darowiznom udało się poprawić życie i zdrowie Laska – sparaliżowanego, umierającego w lesie pieska.

Pieska, który dla swoich właścicieli nic nie znaczył. Pieska, który najprawdopodobniej został najpierw potrącony przez samochód a później przez dwa tygodnie leżał samotnie w stodole: bez jedzenia, bez opieki, bez leczenia. Pieska, który mimo, iż nie chodził, jakimś “cudem” znalazł się w pobliskim lesie i tylko dlatego trafił pod naszą opiekę, że ludzie, którzy się o tym dowiedzieli dwa dni szukali go po okolicznych polach i lasach.

Kiedy do nas trafił, rokowania były tragiczne: niedowład tylnej części ciała, ropne zapalenie skóry, krwiomocz i podejrzenie babeszjozy i tragiczne wyniki badań krwi, w tym potężna anemia.

Po kilku dniach wytężonej pracy lekarzy i prób ratowania Laska jego stan był tak zły, że zasugerowano nam eutanazję: pies nie jadł, wyniki były coraz gorsze a na dodatek tek psiak był chyba wcześniej tak skrzywdzony przez człowieka, że na każdą próbę podawania leków, czy pielęgnacji reagował histerycznym płaczem i agresją. Właściwie byliśmy o krok od decyzji.

Ale postanowiliśmy zapytać o zdanie panią doktor Karolinę z lecznicy w Kwiatkowicach, czy podejmie się ostatniej próby ratowania Laska. I jak zwykle, pani doktor nie odmówiła, choć sytuacja była faktycznie beznadziejna.

I stał się cud: dzięki cierpliwości pani doktor Lasek pozwolił się zbadać, choć oczywiście towarzyszył temu rozpaczliwy lament – ale nie był już agresji. Dał się dotknąć, podać leki, a nawet wziąć na ręce.

Okazało się, że nie jest agresywny tylko skrajnie przerażony, boi się głośnych dźwięków ale przede wszystkim manipulacji przy nim. Boi się kołnierza, obroży, chwytania.

Potrzebuje cierpliwości i bardzo źle znosi presję. Jednak w tym wszystkim bardzo potrzebuje czułości, można go przytulić, stara się wpychać na kolana. Przy nacisku na pęcherz siusia, co dziwne: gdy tylko zacznie wpada w panikę i odczołguje się w kąt. Najważniejsze jednak, że zaczął powolutku jeść, co dla nas było pierwszym cudem ! Najchętniej z ręki . Ale gdy się wystraszy traci zainteresowanie jedzeniem, więc wszystko przy nim trzeba robić bardzo powolutku i delikatnie. Ale prawdziwym cudem jest to, że słabiutko, bo słabiutko zaczął stawać na nogi – nawet przeszedł kilka chwiejnych kroków, co widać na filmiku podesłanym nam przez panią doktor. Przeprowadzenie go z gabinetu na posłanie (kilkanaście metrów) zajęło 45 min: wszystko po to, żeby go nie ciągnąć ani nie nieść tylko żeby przeszedł sam. Udało się, dzięki temu obyło się bez rozpaczliwego płaczu. 
Priorytetem według pani doktor jest go dokarmić, ponieważ najprawdopodobniej niedożywienie mogło być w połowie przyczyną tak kiepskich wyników krwi. Priorytetem jest też zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa i postawienie go na nogi psychiczne. Przerażony i skrajnie zestresowany nie będzie sam o siebie walczyl. Takie wieści mieliśmy dziś przekazać wraz z tymi cudownymi filmami z ostatnich dwóch dni. Niestety w nocy nastapiło załamanie i stan Laska dramatycznie się pogorszył. Do tego stopnia, że baliśmy się, że nie przeżyje do rana. Konieczna była natychmiastowa transfuzja krwi. Nie było czasu na zamawianie krwi, dlatego jeszcze w nocy pognaliśmy z Hektorem, naszym podopiecznym, jako dawcą do lecznicy na pobranie krwi. Mimo, iż lecznica nie jest całodobowa, pani doktor spędziła za nami czas do godziny 4 rano ratując życie Laska i przetaczając mu krew. Jaki będzie efekt, zobaczymy, wiemy że nie było wstrząsu i przeżył do rana. Trzymajcie mocno kciuki, bo rokowania nadal są bardzo ostrożne. Bardzo też prosimy Was o wsparcie, bo koszt leczenia już w tej chwili przekroczył 3000zł. Ale czy możemy się poddać? Czy mozemy odpuścić ? Po tym wszystkim, co przeszedł ten biedny, skrzywdzony pies? Po tym, jak od pierwszej chwili, mimo bólu, cierpienia i strachu, zaufał pani doktor?

Zbiórka trwa. Prześlijcie link znajomym, udostępnijcie, gdzie możecie. Dziękujemy!


Historia Laska

Kategorie: Aktualności