Nowe wieści o bernardynce są niestety bardzo złe: parametry nerkowe rosną mimo intensywnego leczenia. Lekarze twierdzą, że nadal jeszcze ma szanse i walczą. Dostaje ciagły wlew kroplówek, co ma pobudzić pracę jej nerek. Dziś będzie miała jeszcze testy w kierunku chorób odkleszczowych, bo też mogą dawać takie objawy, niezależonie oczywiście od ropomacicza. Dziś próbowała się biedna napić wody ale przy takiej kreatyninie i bardzo wysokim moczniku ma straszne mdłości, mimo podawania specjalnego leku przeciwwymiotnego (który kosztuje 150zł!). I niestety na próbie się skończyło, bo ostatecznie odeszła od miski. Ale widać, że chce, że walczy. Więc i my musimy. Tak długo, jak jest cień szansy.Możemy walczyć dalej tylko jeśli nam pomożecie finansowo. Zbieramy tutaj:

Kategorie: Aktualności