Pamiętacie Milusia?

Miluś jest już po operacji. Miał po wypadku połamaną tylną nóżkę, co w jego przypadku jest dramatem, bo to kolejny wypadek w jego życiu – w pierwszym stracił przednią nogę.

Miluś nie miał do tej pory szczęścia w życiu i do ludzi raczej też nie. Po pierwszym wypadku trafił do schroniska, skąd adoptowała go jedna pani.

Wydawłoby się, że ktoś, kto adoptuje psa bez łapy, po wypadku będzie dobry, wrażliwy a przede wszystkim, że jest to decyzja przemyślana.

Niestety nie w tym wypadku. Miluś ponownie stał się bezdomny i ponownie miał wypadek. 

Na szczęście teraz jest pod naszą opieką a dzięki wsparciu wielu wspaniałych osób udało nam się zebrać pieniądze na jego operację.

Do tej pory Miluś chodził na dwóch łapach “po przekątnej” – naprawdę!

Teraz powolutku uczy się obciążać tę zoperowaną nóżkę. Przed nami i Milusiem jeszcze ogrom pracy ale bardzo wierzymy, że się uda i Miluś będzie mógł sprawniej sie poruszać.

Kategorie: Aktualności