Becia została znaleziona na wsi. Pojawiła się nagle i nikt nie wie skąd. Jedno jest pewne: nie pochodziła z żadnych okolicznych domów.

W chwili znalezienia miała na szyi sporą ranę. Może pogryzł ją pies, może nadziała się na jakiś drut? Nie wiemy.

Jest bardzo delikatną koteczką, przemiłą i bardzo spragnioną kontaktu z człowiekiem.

Prosimy Was o pomoc w opłaceniu jej leczenia, sterylizacji, startu w nowe życie. Zbieramy tutaj:

Każdy kot trafi do nowego domu po kastracji/sterylizacji, zaszczepiony i zaczipowany.
Każdy kot z naszej Fundacji szuka domu, z którego nie będzie wypuszczany (dom niewychodzący). Z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Są to warunki konieczne adopcji.
W sprawie adopcji prosimy dzwonić do Fundacji Azyl: 691-799-579 i 669-705-010