Niedwano trafiły do nas cztery malutkie psiaki: beżowy piesek, beżowa suczka i czarna suczka z dopiero co urodzonym szczeniakiem.
Psiaki większą część swojego życia spędziły w złych warunkach, zdane bardziej na przypadkową opiekę przypadkowych ludzi, niż własnych opiekunów.
Wylęknione, przestraszone i spodziewające się po człowieku tylko tego, co najgorsze.
Kiedy ich właściciel zmarł a właścicielka trafiła do domu opieki, rodzina przywiozła psiaki do nas.
Jest to dla nas kolejne spore wyzwanie finansowe, bo wszystkie psiaki trzeba było odrobaczyć, zaszczepić, zaczipować i wysterylizować. Dla nas to ogromne koszty.
Ale patrząc na te drobniutkie, trzęsące się ze strachu psiaki nie potrafiliśmy odmówić pomocy.
Beżowy piesek i beżowa sunia zostały już wysterylizowane, czarna sunia karmi jeszcze szczeniaczka, więc z zabiegiem musimy chwilkę poczekać.
Niestety płatności w lecznicach nie bardzo mogą poczekać. Dlatego bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu zabiegów dla tych maluchów – na start, na lepsze życie.