To psiak, który trafił do nas niedawno. Jego dotychczasowi opiekunowie musieli wyprowadzić się z mieszkania i nie mieli co zrobić z psem.
Nie komentujemy, bo w kontekście ludzi, którzy uciekają z Ukrainy pod ostrzałem i lecącymi bombami a mimo to zabierają swoje ukochane zwierzęta, ta sytuacja pewnie mogłaby zakończyć się inaczej.
Ale nie znamy wszystkich szczegółów, więc nie chcemy oceniać. Najważniejsze jest to, że psa nie porzucili, że postarali się poszukać dla niego pomocy.
To fajny, młody, kontaktowy psiak, więc mamy nadzieję, ze szybko znajdzie nowy dom – tym razem na zawsze.
Przed adopcją musi jednak zostać wykastrowany. Bardzo prosimy o pomoc. W ostatnim czasie trafiło do nas wiele psiaków z Ukrainy. W tym chore na parwowirozę szczeniaki, których leczenie będzie kosztowało majątek.
Staramy się nigdy nie odmawiać pomocy ale powoli dochodzimy do ściany. Bardzo prosimy o pomoc.