Wczoraj byliśmy na konsultacji u doktora Wardęszkiewicza. I jesteśmy załamani.
Niestety wygląda, że stan Rudego jest bardzo zły. Nie dość, że w ciągu tygodnia jego wyniki bardzo się pogorszyły, to usg jamy brzusznej
wykazało guzy na śledzionie i wątrobie! Dodatkowo ze względu na złe wyniki krwi ma problemy z oddychaniem.
Trudno uwierzyć, że jego stan zmienił sie tak diametralne w ciągu niecałych dwóch tygodni.
Jeszcze niedawno byliśmy na sesji fotograficznej i szykowaliśmy się do adopcji a teraz walczymy o jego życie.
Jeszcze kilkanaście dni temu biegał, jak szalony, miał niesamowity apetyt i niespożytą energię. Teraz po zrobieniu kilku kroków siada i nie ma siły, by iść dalej.
Tak trudno jest się z tym pogodzić. Wiemy, że jego życia najprawdopodobniej nie da się uratować. Ale chcielibyśmy zapewnic mu najlepszą opiekę na ten ostatni czas, jaki mu został.