Yoggi i Puszek. Oba pieski trafiły do nas z gospodarstwa, w którym właściwie przebywały cały czas w samotności. Po śmierci właścicielki karmiła je osoba z sąsiedztwa ale psiaki cały czas były same na pustej posesji. Mniejszy z psiaczków Yoggi bardzo słabo widzi, więc “dla bezpieczeństwa” był przytwierdzony na stałe na łańcuchu do ściany stodoły. Nie jest dużym psiakiem, sięga przed kolano. Większy z piesków, czarny Puszek, jest cudownym, młodym i bardzo łagodnym psiakiem. Ma przepiękne, bursztynowe oczy i naprawdę jest przemiłym psiakiem. Jest średniej wielkości sięga do kolan. 
Ze względu na to, że żaden z psiaków na tej posesji nie był wysterylizowany, kolejne psiaki przychodziły na świat, mimo że nikt ich nie chciał i nie potrzebował. I tylko cudem Puszek nie zginął na pobliskiej drodze lub nie utopił się w stawie, który był na tej posesji. Smutna, wiejska rzeczywistość.

W sprawie adopcji tel.: 691 79 95 79 lub 669 70 50 10