Niestety, staruszek Dziadek odszedł. Trafił do nas już jako psi senior.

Ostatnio było już naprawdę widać, że jest bardzo stareńki, miał słabiutkie serduszko i w nocy zasnął. Dwa dni wcześniej Piotr był z nim u lekarza i pani doktor mówiła, ze serduszko jest słabe, ale funkcjonował właściwie normalnie. A dwa dni później już się rano nie obudził.

Pęka nam serce, że nie udało się znaleźć dla niego własnego domu.

Tyle razy było ogłaszany, tyle razy Piotrek go proponował starszym osobom, ale większość oczywiście woli młode psy.

Adoptujcie starsze pieski. One mają najmniej czasu.