Piesek z postu poniżej trafił wczoraj do fundacji AZYL. Szkoda, że fundacja, która ma siedzibę dużo bliżej i mogła dotrzeć dużo szybciej nie była zainteresowana, by zwierzakowi pomóc. Tym bardziej, że leżał dość blisko drogi i w każdej chwili groziło mu niebezpieczeństwo.
Psiak jest bardzo wyczerpany. Dziś sprawdzimy w lecznicy, czy wynika to z jakiejś choroby, czy tylko z powodu długotrwałego błąkania się. To, co wiemy już teraz, to to, że ma kłopot z chodzeniem i powiększone jedno jądro. Może się zatem okazać, że w trybie pilnym potrzebne będzie jego usunięcie. Miał też ogromną ilość kleszczy, które jeszcze cały czas usuwamy, więc to wyczerpanie może też wynikać z jakiejś choroby odkleszczowej (oby nie). Bardzo prosimy o udostępnianie zdjęć pieska, bo może jednak komuś zaginął? Choć z informacji, jakie uzyskaliśmy wynika, że dość długo błąkał się po okolicy.
Prosimy również o wsparcie, bo choć staramy się nigdy nie odmawiać pomocy, to kolejne, trafiające do nas zwierzaki powodują, że coraz trudniej jest nam wygospodarować środki na ich utrzymanie a przede wszystkim na ich leczenie.
Będziemy wdzięczni za najmniejszą nawet wpłatę:

19 1940 1076 3048 9213 0000 0000

Kategorie: Aktualności