Pilnie potrzebujemy pomocy finansowej na leczenie szczeniaków z Ukrainy. 

Niestety okazało się, że szczeniaki, które przyjechały do nas z Ukrainy mają parwowirozę.

Początkowo myśleliśmy, że kiepski stan kilku z nich, to efekt zarobaczenia. I faktycznie po podaniu środków na odrobaczenie wylazły z nich stada robaków.

Trochę nas to uspokoiło, tym bardziej, że test na parwo zrobiony u najsłabszej z suczek był ujemny. Niestety stan psiaków się nie poprawiła i kolejne wykonane testy potwierdziły niestety parwowirozę.

Od tej pory zaczęłą się walka. Stan psiaków zmienia się: ten, który jeszcze wczoraj jadł i wydawał się silny, dzis leży bez siły i nie chce patrzeć ani na jedzenie, ani na wodę.

Ten, który wczoraj był słabiutki, dziś w nocy sam wstał i napił się wody. Niestety najsłabsza suczka wczoraj odeszła. Ta, od której najprawdopodobniej choroba się zaczęła.

Strasznie nas to boli, tym bardziej, że sunia już miała “zaklepany” dom. Jak starsznie los bywa niesprawiedliwy. Dziś w nocy odszedł kolejny szczeniak – tym razem piesek. Piesek, który wczoraj jeszcze był aktywny i wydawało się, 

że wszystko jest na jak najlepszej drodze. Walczymy o pozostałe szczeniaki. Jednak leczenie jest bardzo kosztowne, bardzo pilnie musimy też kupić surowicę.

Bardzo prosimy Was o wsparcie. Sami naprawdę już nie dajemy rady.

Najsłabsza suczka, która odeszła ostatnią noc spędziła u pani doktor w domu. Żeby miała opiekę przez cały czas.

Pozostałe psiaki monitorowane na kamerze. Suczce niestety się nie udało. 

Kategorie: Aktualności