Lesio to maluteńki kotek znaleziony w Dziektrzewie. Został najprawdopodobniej podrzucony na posesje bardzo wiekowej pani, która nie miał ani siły, ani możliwości opiekować się takim maleństwem.

Tym bardziej, ze kociątko ma bardzo zaawansowany koci katar. Kiedy przyjechaliśmy po kotka pani tak strsznie płakała, że krajało nam się serce. Sama wymaga już pomocy i wsparcia w codziennych sprawach a ktoś jeszcze postawił ją w sytuacji, kiedy z jednej strony nie chciała pozostawić zwierzaka bez opieki a z drugiej zupełnie nie mogła mu jej zapewnić.

Okazało się również, że na przynajmniej dwóch sąsiednich posesjach również pojawiały się takie maluchy. Niestety nie zostały zabezpieczone i kiedy przyjechaliśmy już ich nie było.

Przeszukaliśmy okolicę ale niestety nie udało się ich odnaleźć. Będziemy oczywiście jeszcze próbować i nie tracimy nadziei, że uda się je odnaleźć.

Teraz jednak  bardzo potrzebujemy pomocy dla Lesia. Jest już po pierwszej wizycie w lecznicy, dostał leki, srodki na odpchlenie, krople do oczu. Jednak leczenie kociego kataru to niestety nie jedna wizyta

ale dość długi proces. Lesio potrzebuej też dobrego jedzonka, bo jest bardzo wychudzony. Waży tyle, co piórko! A jak widać na zdjęciach jest wielkości długopisu czy strzykawki.

Choć życie Lesia rozpoczęło sie tragicznie i wiele wskazywało na to, ze tak też miało się skończyć, chcemy zrobić wszystko, zeby odmienić jego los.

Kategorie: Aktualności