Aktualności
Grafit w nowym domu!
Pamiętacie Grafita? W chwili znalezienia był tak słaby i chory, że nie mógł ustać na nogach. Był też przeraźliwie chudy. Uratowała go intuicja naszej Prezeski Ani Jobczyk. Gdy go zobaczyła po prostu leżał głaskany przez dzieci, a ona jechała samochodem. Ta scenka mignęła jej za oknem, no normalna sprawa na Więcej…