Wczoraj po długiej chorobie pożegnaliśmy Jeżyka.

Jeżyk był najmniejszym psiakiem, jaki kiedykolwiek do nas trafił. Ważył 1,7kg, a był wielkości torebki cukru! Został znaleziony w Castoramie. Po markecie jeździły wielkie, ciężkie wózki, a po środku spacerował sobie nasz Jeżyk!

Początkowo myśleliśmy, że komuś się zgubił, ale niestety dni mijały, a nikt się po Jeżyka nie zgłaszał.

Najsmutniejsze są właśnie takie historie dotyczące starych zwierząt: gdzieś przecież mieszkały przez te kilkanaście lat, ktoś się nimi opiekował. A później nagle taki psi staruszek ląduje na ulicy: bezradny, zagubiony, przestraszony.

Jeżyk miał szczęście, gdyż w porę udało nam się go z ulicy zabrać. Aż strach pomyśleć, co byłoby, gdyby psiak tej wielkości trafiła na ulicę, nie miałby praktycznie żadnych szans.

Film z udziałek Jeżyka do obejrzenia tutaj:

Tego pieska nie ma już z nami od lat. Kiedy latem 2019 zmienialiśmy stronę na nową wiele osób pytało nas: po co Wam te stare zdjęcia? Przecież te psy od lat nie żyją, po co zamieszczać je na stronie?Dla nas sprawa jest oczywista. Chociaż codziennie zajmujemy się nowymi zwierzętami, pamiętamy też o tych, które już odeszły. Które były z nami, dały nam swoje zaufanie i radość. Którym my daliśmy dom. Niektóre były z nami wiele lat i u nas zmarły. Były członkami naszej rodziny. Dlatego postanowiliśmy zachować ich wpisy, zdjęcia z z czasów, kiedy szukaliśmy im domów. Bo one nigdy nie znikną z naszego serca. Dlaczego mają zniknąć z internetu wraz z przeniesieniem strony?

Kategorie: Pożegnania