Pamiętacie kotkę Zdrapkę? Znalezioną potrąconą, leżącą w ciemnościach na środku ruchliwej drogi? W pierwszej chwili wyglądało na to, że nawet nie zdążymy dojechać do lecznicy, żeby jej pomóc.
A jednak się udało! Najpierw pierwsza pomoc w najbliższej lecznicy, później długi pobyt w klinice, bo okazało się, że potrącenie przez samochód, to dopiero początek problemów. Koteczka była totalnie zagłodzona, zapchlona, miała tragiczne wyniki krwi i była koszmarnie zarobaczona. Jednak nie poddaliśmy się a i Zdrapka walczyła bardzo dzielnie. Dziś wygląda na to, że najgorsze już za nią. I przyszedł czas na kąpiel. Miała tyle odchodów pcheł, że woda zmieniła kolor na czerwony. Ale i to zniosła bardzo dzielnie!
Bardzo liczymy na Wasze wparcie w opłaceniu jej leczenia. Zdrapka zbiera tutaj: