Dziadek – nowe informacje

Dziadziuś: Niedawno pisaliśmy o Dziadku, piesku, który został znaleziony w okolicy Puczniewa, który był zjadany przez larwy much.W ogromnej, głębokiej ranie na karku a także w kilku mniejszych ranach zalęgły się ogromne ilości larw. Do tego w ranach zrobiła się też martwica i ciało odpadało mu kawałkami. Dzięki pomocy lekarzy Więcej…

Co za spotkanie w lecznicy :)

Niedawno w lecznicy spotkaliśmy naszego dawnego podopiecznego Reksia – pieska, który u swojego poprzedniego właściciela był gryziony przez dwa większe psy i trzymany w niewielkim boksie. Z trudem go rozpoznaliśmy. Wygląda przepięknie, jest elegancko ostrzyżony, a co najważniejsze po zahukanym, przestraszonym psiaku nie ma już śladu. Zobaczcie, jaki radosny z Więcej…

Dziadek: dalsze leczenie

Dziaduś, który został znaleziony z ranami, w których zalęgły się larwy much powolutku dochodzi do zdrowia. Codzienne wizyty w lecznicy przyniosły wspaniałe efekty i rana wyglada już bez porównania lepiej. Pozostałe mniejsze rany też już praktycznie się pogoiły. Niestety pojawił się inny problem, a mianowicie po zrobieniu testów krwi okazało Więcej…

Kto zna tego psa?

Poszukujemy właściciela psiaka znalezionego 24 czerwca na polu w pobliżu Puczniewa (ok. 10 km od Lutomierska) i żywcem zjadanego przez larwy much. Psiak jest pod opieką Fundacji AZYL. Prosimy o kontakt każdego, kto rozpoznaje pieska i może wskazać jego właściciela. Zapewniamy oczywiście anonimowość: tel. 691 799 579

Ptasie dziecko

Czasem trafiają do nas nietypowi podopieczni. Tym razem malutki ptaszek, którego mama uwiła gniazdo w nowobudowanym budynku. Po założeniu ocieplenia okazało się, że ptasia mama nie ma już dostepu do swojego małego dziecka. Maluszek trafił do nas. Karmiony jest teraz jajkiem z twarogiem i musimy mu zastapić mamę.

Interwencja: pies żywcem zjadany przez robaki

Jak tylko ogarniemy temat ratowania życia Dziadziusia spróbujemy odnaleźć właściciela. Jeśli się uda, sprawa zostanie skierowana do sądu. Z pewnością nie zostawimy tak tej sprawy.Jego właściciel skazał go na ogromne cierpienie. I tylko dzięki temu, że ktoś zupełnie obcy zainteresował się psem, ma on jakąkolwiek szanse na uratowanie jego życia, Więcej…

Misio – wspomnienie z 2011

MISIO nie żyje… Odszedł kolejny z naszych ulubionych staruszków. Kiedy trafia pod naszą opiekę starszy pies z jednej strony cieszymy się, że możemy mu pomóc, zapewnić schronienie, odpowiednie wyżywienie i opiekę lekarską jakiej potrzebuje, a z drugiej strony jest nam smutno, bo wiemy, że z taki staruszkiem będziemy musieli się Więcej…

Dianka – wspomnienie z 2011

DIANKA ODESZŁA… Załączamy na pamiątkę opis z jej ogłoszenia adopcyjnego. Niedawno odkryliśmy naszą Diankę na nowo. Duża, szaro-bura suczka siedziała sobie cichutko jak mysz pod miotłą, i czekała na wirtualnego opiekuna. Aż tu nagle Dianka pokazała nam swoje nowe, zaskakujące oblicze! Wiedzieliśmy, że sunia jest chodzącym ideałem: reaguje na każdy Więcej…