Mycha

Mycha to sunia, która trafiła do nas wraz z drugą sunią Mewą po tym, jak ich właściciel trafił do więzienia. Generalnie psy były w dobrej kondycji, bo ich właściciel  o nie dbał. Co z tego, kiedy jednego dnia wszystko nagle się zmieniło i psy zostały same zamknięte w mieszkaniu. Przeżyły Więcej…

Staruszkowo: Misio

Misio trafił do nas wiele lat temu, kiedy jego właściciel nie mógł się już nim opiekować. Typowy pies, który nie miał szczęścia i nie znalazł domu, bo: dla jednych za mały, dla drugich za duży, za mało agresywny, nie podobny do żadnej rasy. Lata mijały a Misio nadal czekał na Więcej…

Króliki

Te dwa dorosłe króliki i jeszcze ślepy maluszek zostały przez nas zabrane od starszej pani, które nie była już w stanie opiekować się zwierzakami. Pani wcześniej mieszkała z rodziną ale kiedy trafiła do szpitala jej rodzina wyniosła się ze wspólnego domu.. Po powrocie pani została z 3 psami, kotami i Więcej…

Bambi na zmianie opatrunku

Dziś kolejna wizyta kontrolna naszej nowej podopiecznej, a właściwie podopiecznego (bo już wiemy, że to chłopak) sarenki Bambi. Niestety koszty leczenia okazały się dużo wyższe, niż przypuszczaliśmy, bo jak sie okazało, sarenka ma złamane dwie nogi a nie jedną, jak początkowo  stwierdzono. Jedna noga była złożona operacyjnie, druga włożona jest Więcej…

Bambi walczy

Kochani jak do tej pory leczenie Bambi to 2220zł. Nie licząc kosztów mleka koziego, którego sporo kupujemy. Bambi dziwo ma się naprawdę nieźle! Najbardziej martwimy się tą przednia nogą. Tylna złamana, ale zgwoździowana i juz nawet zdjęty opatrunek. A ta przednia niestety też okazało się, ze złamana, ale w takim Więcej…

Mewa

Mewa niestety odeszła. Zrobił jej się guz i baerdzo szybko jej stan się pogarszał. Cała spuchła, najpawdopodobniej były to przerzuty do węzłów chłonnych. I nic nie można było zrobić. Mewa to sunia, która trafiła do nas wraz z drugą sunią Mychą po tym, jak ich właściciel trafił do więzienia. Generalnie Więcej…

Adoptowana Rudzia obecnie Usia!

Wczoraj do nowego domu pojechała ruda suczka, która niedawno trafiła do nas od starszej pani, którz ja przygarnęła ale niestety ze względu na swój stan zdrowia nie mogła się już nimi zajmować. Sunia początkowo była bardzo wystraszona i nie bardzo lgnąła do człowieka ale stopniowo zaczęła nabierać zaufania i coraz Więcej…

Kolejny kociak :(

Do naszego maluszka, który trafił do nas w raz z rodzeństwem po śmierci mamy dołączył dziś kolejny maluszek znaleziony w okolicy Justynowa. Młodzi ludzie, którzy go znaleźli uratowali mu życie, bo ten zaledwie 3-tygodniowy kociaczek siedział sam na ziemi a nigdzie w koło nie było widać ani mamy, ani reszty Więcej…